Najnowsze wpisy, strona 1


sty 07 2003 ...????........
Komentarze: 0

 .........cos mi się zebrało na „mądre myśli”:)))))).......ale jak najbardziej utożsamiam się z nimi i traktuje jak swoje.....poza tym brak inwencji na napisanie czegoś bardziej oryginalnego:))))).....niestety jestem „zwalony” po całym dniu.....nic mi nie przychodzi do głowy i nic mi się nie chce:(.....widziałem dzisiaj K.:) i było tak miło i sympatycznie.....ale to na razie przyszłość.....czas pokaże co będzie.....

 „Nie oglądaj się za siebie -  patrz w przyszłość”

 „Nasze cele wyznaczamy zawsze zgodnie z własnym wyobrażeniem”

„Właściwie rozeznanie w nadarzających się możliwościach podbudowuje Twoje zaufanie do samego siebie”

„Najlepszym lekarstwem na strach jest działanie”

„Dostaniesz od życia dokładnie to, czego się po nim spodziewasz”

„Tylko Ty możesz kształtować swój los, robić coś, co cię zadowoli, niezależnie od napotykanych przeszkód”

„Miej odwagę być sobą!!!”

„Charakter człowieka, stanowi o jego przeznaczeniu”

 

libertyyy : :
sty 06 2003 myśli?????:)))))))))
Komentarze: 1

 .....teraz już wiem, że uczucia są bardzo zmienne......że w ułamku sekundy czujesz zupełnie coś innego, co przed chwilą wydawało ci się nie do pomyślenia.......tak też może być z miłością, z uczuciem i fascynacją drugą osobą......chodź piękną sprawą jest, gdy dwoje ludzi potrafi się kochać......a ich uczucie nie wygasa z mijającym czasem...........wczoraj spotkałem się na parę chwil z A.,......poszliśmy sobie na spacer nad wodę........było mroźno.......ale humorki dopisywały........zaczęliśmy bawić się śniegiem......rzucać śnieżkami.......nagle A. zmarznięta z czerwonym nosem i policzkami podbiegła do mnie i wtuliła się mocno........boszeeeeeeeee........zmiękłem od razu.......:))))))......nie potrafiłem nie okazać jej uczucia......przygarnąłem ją do siebie i pocałowałem.......w tym momencie liczyła się tylko ona.......ale pomyślałem sobie jesuuuu, przecież ty A. nawet nie wiesz, że myślami zdradzam cię z K., że część mego serca już do niej należy.......poczułem się trochę źle z tym.........ale z drugiej strony nie zrobiłem jeszcze nic co mogłoby wskazywać, że powinienem się tak czuć.......K. to moja mała fascynacja.......to mój promyk słońca.......który chcę pielęgnować.......ale powiedziałem sobie, że już nigdy nic na siłę.......że muszę spokojnie podejść do sprawy......lecz czy da się kontrolować własne uczucia i serce???????.......zobaczymy......nie chcę, żeby ktoś miał wrażenie, że ten gość wymyśla jakiś problem...........”:)w ogóle o co ci stary chodzi itd.......”:) ja nie uważam tak......ludzie mają naprawdę problemy.......jak najbardziej pełen szacunek dla nich i ich cierpienia........sporo już widziałem i w różnych sytuacjach uczestniczyłem i wiem co to jest.......to po prostu moje odczucie.......szczere i prawdziwe.......

uśmiechu, udanego dnia i powodzenia we wszystkim na dzisiaj:))))))

 

libertyyy : :
sty 05 2003 cos chyba napisze....:))))
Komentarze: 1

 ......gdy patrzę w jej oczy.......serce me ciepłem się wypełnia........czuję radość każdej spędzonej z nią chwili.......bo dusza ma nabiera kolejnego sensu istnienia.....

 K. co Ty ze mną robisz......:)))))))))))????? jutro znów ją zobaczę. Tylko co z A.:(......chciałbym wiedzieć co tu zrobić, ale mi jakoś nic nie przychodzi do głowy.......ale co tam zobaczymy.....

 

libertyyy : :
sty 05 2003 ????????
Komentarze: 2

 ....nie mam pomysłu na notkę......nie chcę pytlać o niczym......więc.......wszystkim tym osobom, które dołują się, przepraszają że żyją, a otoczenie umacnia ich w przekonaniu, że są „nikim”.....dedykuje ten wiersz......może się komuś spodoba, mam taką nadzieję.....

Jeśli 

Jeśli mi zaczną wypominać

że jestem do niczego

że piszę trzy po trzy

ograniczony jak ryba

co daje się oglądać tylko z profilu

że to co wymyśliłem jest dobre – ale pięćdziesiąt lat

                                                                                     temu 

uśmiecham się – mój Boże

tylko tyle

ile można o mnie gorszego powiedzieć

                                                                   Ks. J. Twardowski

Uśmiechu na twarzy na dzisiejszy dzień......:)))))))))))))

libertyyy : :
sty 03 2003 KOCHANI SASIEDZI.....:)))))
Komentarze: 0

Za oknem szary dzień, pogoda nieciekawa, ale co tam, nie będę narzekać. Załatwiłem to co trzeba w mieście i zahaczyłem o sklep u siebie na osiedlu, a wracając z niego, natknąłem się na moje dwie „kochane” sąsiadki, które stały przy wejściu do klatki i krótko mówiąc tarasowały je. Gdy „grzecznie”:) powiedziałem do nich dzień dobry i ominąłem je, usłyszałem tekst typu

Cytuje:

co on zrobił z włosami???

wygląda jak idiota.........

No cóż, te Panie zszokowane były zmianą mojego „imagu”:) Nie mogły zrozumieć, że mogłem sobie zrobić takie włosy. Ciężko było im zaakceptować to u mnie. Tak naprawdę, moim zdaniem nie zrobiłem nic wielkiego z nimi, tylko tzw. miszmasz i je po prostu ufarbowałem, przez co wyszło sporo pasemek. Dla mnie to normalne, ale widocznie tyle wystarczyło, żeby je zszokować:). Pomyślałem sobie, że skoro w tym momencie poświęciły mi tyle uwagi, tzn. że chyba jestem intrygujący hahaha (co za bzdura.....). Mnie osobiście lata to koło d......, chodź gdzieś tam w głębi trochę drażni mnie taka postawa ludzi. Zrobiłem to co chciałem, to moja sprawa i nikomu nic do tego. Nie interesuje mnie to czy się to komuś podoba, czy też nie. Tak na marginesie siora dziękówka za włosy, ty wiesz „dzidka”.......trzymamy sztamę...:). Zresztą A. się podoba, a K. zobaczy je dzisiaj:) (już się nie mogę doczekać spotkania z nią na „angolu”.....). W zasadzie nie powiedziały nic takiego, ale mnie chodzi o obłudę tych ludzi. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że obie mają mężów pijaków, którzy są znanymi wielbicielami mocnych trunków w dużych ilościach na osiedlu:). Jeden z nich „łoi” wódeczkę codziennie, a dzieciaki biegają po podwórku brudne, zaniedbane i głodne (jest ich 6...). Natomiast tatuś będąc w sklepie nie kupi dzieciakowi, który go o to prosi „głupiego” lizaka, tylko dla siebie fajki i parę piw. Drugi z kolei nie lepszy. Kiedyś musieliśmy z moim ojcem zdejmować gościa nawalonego w trzy d...... z maski naszego samochodu, bo tak jak się o nią oparł, tak zasnął w pozycji dość dziwnej:) (twarz na masce, ręce rozłożone na boki....). Innym razem, zasnął obok naszych drzwi na wycieraczce. Pomyliły mu się piętra. On mieszka o jedno wyżej, ale niestety nie dotarł do celu, chodź trzeba przyznać, że był blisko:). Ojciec następnego dnia wychodząc do pracy, nie mógł otworzyć drzwi, gdyż nasz „kochany” sąsiad zatarasował je:). Jaka była jego wielka konsternacja, gdy sobie uświadomił, że to nie jego mieszkanie:).

W ogóle mój blok usiany jest tego typu osobami, które tworzą towarzystwo wzajemnej adoracji, gdzie plotkarstwo jest głównym tematem ich spotkań:). Oczywiście, jak najbardziej pełen szacunek dla sąsiadów, którzy naprawdę są fajnymi i równymi ludźmi i kompletnie mają w d.......tego typu sprawy. Zastanawiam się, jak bardzo ludzi „kręci” wtrącanie się do spraw innych. W ich mniemaniu jest to dość ciekawe zajęcie i niesamowicie atrakcyjna forma spędzania czasu, czysta rozrywka:). Zamiast spożytkować swoją energię na coś pożytecznego, zrobić coś dla siebie, dla dzieciaków, zajmują się właśnie tym. Muszę przyznać, że czasami zdarza mi się wybuchnąć śmiechem i kręcić „bekę”, gdy widzę tego typu sytuację lub słyszę o nich. Przynajmniej dla mnie, mają one w sobie taką dawkę komizmu, że naprawdę ciężko jest się nie uśmiechnąć. Na wszelkie możliwe sposoby pragną ingerować w zachowanie i sposób myślenia osób, ich zdaniem tego potrzebujących, nie mając żadnych ku temu podstaw:) („poraża” mnie to na maxa.....).

Wszystkim „plotkarzom”, dewotą i innym tego rodzaju dziwakom, składam pokłon, gdyż dzięki nim często mam bardzo dobry humor:).

Kończę słowami starej piosenki Big cyca „.......sąsiedzi, sąsiedzi jak bardzo, bardzo kocham was.....:)))))))))”

 

libertyyy : :