Komentarze: 1
Dzisiaj „Sylwek” więc wypadało by zrobić małe podsumowanie tego co się zdarzyło w tym dość pokręconym dla mnie rokuJ
Trzeba przyznać, że los bywa dla mnie „cholernie” zaskakującyJ. Tyle się wydarzyło w moim życiu, zarówno dobrego jak i złego, że teraz pisząc o tym po prostu się śmieje ironicznieJ
O tych wszystkich złych sprawach (choroby bliskich....zawód miłosny...i inne problemy.....) dawno zapomniałem (czasem dusza boli.....), chodź wymagało to ode mnie dużo siły mentalnej (czasami bylo ciężko...), żeby to wszystko pokonać, ale jakoś wybrnąłem. Stwierdziłem, że nie będę tracił energii na rozpamiętywanie, wolę ją wykorzystać na inne rzeczy i patrzeć z optymizmem w przyszłośćJ. W końcu raz się żyje.....no nie....J
Więc czego może chcieć od życia taki gość jak ja w nadchodzącym rokuJ
ano wytrwałości w tym co już zacząłem robić......
jeszcze bardziej „lajtowego” podejścia do życia
radości pomimo momentów zwątpienia....
zrealizowania tego co sobie zaplanowałem
pozytywnego ukończenia studiów
życia pełną parąJ.....aby nie wkradała się w nie szarość i nuda...(ale naiwny ze mnie człowiekJ.........)
Uuuuu.....chyba mam za duże wymaganiaJ......zobaczymy ile uda mi się zrealizować.....ale co tam......trzeba mieć tą nadzieję......byleby starczyło mi tylko duchowego „powera” a będzie dobrze......czas pokażeJ........
Czego wam życzę:
dużo uśmiechu na twarzyJ
zdrowia bo to chyba najważniejsze jest
spełnienia marzeń
większego „luzu” i „dystansu” do tego co was otaczaJ......
miłości tej prawdziwejJ......
Kończę......moja Pani dzwoniJ.....a z kobietami nie ma co zaczynać szczególnie jak są zdeterminowane i czymś przejęteJ......ach te kobietyJ.........
P.S. Oj będzie się dzisiaj działoJ......zobaczymy jakie będą skutki nocnego szaleństwa jutro w południeJ......chyba już wiemJ........
Bawcie się dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!J