Archiwum styczeń 2003


sty 15 2003 .......
Komentarze: 2

......miedzy mna a A. ostatnio jest calkiem dobrze....zobaczymy jak dlugo....moze w koncu poukladamy sobie pewne rzeczy...sporo tutaj niewidomych...zreszta zobaczymy....

p.s. K. to moja iskierka radosci...urocza osobka kradnaca moje serce:)....dobrze ze jest....

libertyyy : :
sty 15 2003 o przyjazni....
Komentarze: 1

 ......fajna sprawa mieć przyjaciela......mieć zaufaną osobę, która pomoże i zrozumie w każdym momencie......moim zdaniem każdy szuka takiej osoby, niezależnie od tego jak będzie deklarował, że nikogo nie znosi, nie lubi, że chce być sam itd....gdzieś wewnątrz krzyczy i prosi o zainteresowanie swoją osobą, o akceptację itp.

.......często potrzebujemy się wygadać, wyżalić, nawet uronić łzę oczekując od naszego przyjaciela współczucia i „czułości”.......jednak mnie się wydaje, że w przyjaźni jedno co może być najgorsze to lamentowanie, popadanie w jakieś stany płaczu i histerii.....moim zdaniem to na dłuższą metę nie sprawdza się......problemów tym się nie rozwiąże na pewno...

......osobiście wole „zdrową” przyjaźń, gdzie czasami mój przyjaciel (znamy się od dziecka) da mi tzw. zjebkę i wtedy gdzieś zaczyna mi świtać:)....że chyba przegiąłem trochę.....i nie jest tak jak mi się zdaje.....w końcu ideałów nie ma:)......mam kupę wad.....tak, tak......czasami się zastanawiam, że Bóg (na swój użytek nazywam go „szefem”) musi mieć niezłe poczucie humoru, skoro powołał na świat za sprawą moich rodziców takiego gościa jak ja:)......więc się nie dziwię, że czasami dostaję będzki słowne od mojego przyjaciela i znajomych:)...(nie wspominam tu o A., to inna sprawa...)bo coś mam tendencje do spóźniania się:)..no co zrobić?.....cholernie pracuje nad tym....ale niestety nie zawsze mi się udaje:).......

 

libertyyy : :
sty 14 2003 ........
Komentarze: 1

.....wstalem i humorek mi dopisuje......mam kupe wznych rzeczy do roboty dzisiaj.....jesuuuuuuu.....jak ja to przezyje:)....ale chyba dam rade???tzn mam nadzieje......milego dnia:).....

libertyyy : :
sty 14 2003 brak wspomnien.......
Komentarze: 0

 .....z każdą wyrwaną kartką kalendarza jest coraz mniej wspomnień....o czymś co było pozbawione sensu, logiki......otoczone fikcją, rozbieżnością i niezrozumieniami......co nie powinno było się wydarzyć......na pustyni czasu brak oazy pamiętania.....która nie promienieje światłem, lecz ciemnością nicości.....zegar zatrzymał się na początku....a zaczął ponownie tykać na końcu tego zdarzenia.....tak jakby to nie miało miejsca.......wtedy powinno być tak jak teraz....gdzie wszystko jest inne....bo to czas prawdziwy.....wypełniony realnością.....tym wszystkim czym chcę......z każdą następną upływającą chwilą nie pozostanie już nic.....będzie tylko pustka.....biała plama w pamięci.....niezapisana karta......pozbawiona tamtych słów, wyobrażeń, obrazów, emocji i zarysu tej postaci....nie potrzebuje wspominać, bo nie jest to mi potrzebne....żyje inaczej....(zawsze tak żyłem).....pięknymi uczuciami, chwilami i pragnieniami.....to dla mnie coś wyjątkowego.... 

....móc nie pamiętać to też moja wolność....

libertyyy : :
sty 07 2003 ...!!!
Komentarze: 0

.....nasze życie to taki dobry komedio/dramat......jednak znamy tylko jego początek i koniec........bez środka......ten środek sami kształtujemy.....”najzabawniejsze” jest to, że niezależnie jak to robimy to i tak koniec jest ten sam:) (co za ironia losu)......każdy przeżywa ten środek na swój sposób.......ponosząc większe lub mniejsze konsekwencje za swoje czyny, zachowanie i postępowanie........sprawiedliwości i tak nie ma.......więc jedni mają więcej, drudzy mniej szczęścia.....niektórzy wierzą, że na końcu jest początek czegoś nowego........inni pozbawieni tej wiary, żyją chwilą.......a świat i tak kręci się wokół dwóch rzeczy, wokół „d....i pieniędzy”:)

 

libertyyy : :