Archiwum 28 grudnia 2002


gru 28 2002 Twarda Pani woźna:)
Komentarze: 3

Powiem Wam szczerze, że ostatnio doszedlem do wniosku, że nie trzeba być "nie wiadomo kim", aby w wyrazisty sposób przedstawić swoją osobę.......:)
Jakiś czas temu w naszej sekcji karate kyokushin pojawil się z okazji zawodów o puchar polski zalozyciel tej odmiany karate Andrzej Drewniak. Następnego dnia przeprowadzal u nas na sali egzaminy na kolejne stopnie. Ale nie o tym chcialem napisać, lecz o zabawnej sytuacji, która miala wlasnie tam miejsce, przez co utkwilo to w mojej pamieci.

Otóż mniej więcej w polowie przeprowadzanego przez Drewniaka z pelnym zapalem i zaangazowaniem  egzaminu otwieraja się do sali gimnastycznej drzwi, a w nich ku mojejmu ogromnemu zdziwieniu wielka kurpulętna kobieta, czyli kochana Pani woźna. Na jej twarzy malowal się wyraz gniewu i oburzenia, a mimika twarzy wyrażala wielkie zdenerwowanie. Nie bacząc,  że na sali są ludzie zaslużeni dla kyokushina, przed którymi naprawdę można czuć respekt (przynajmniej ja tak sądze.....:) ), pokazala jaka z niej twarda i odważna kobieta:). Z jej piersi wydobyl się ryk:). Zaczela na cala sale krzyczec nazwisko naszego senseia Niedzwiedzia:) (tak przy okazji 3 dan...).

Cytuje:

Gdzie jest Niedzwiedź........????????

Wziąl klucz i nie oddal........

Na drugi raz go nie wpuszcze.....:)

 

Cóż za ekspresja byla  w tej kobiecie:)

Na sali cisza i konsternacja:). A nasz trener, potulny z miną niewinnego dzieciaka podbiegl do Pani woźnej, zacząl ją przepraszać i zapewniać, że się to więcej nie powtórzy. A nasza Pani woźna podpierając się za boki, niewzruszona przyjmowala przeprosiny:)

To się nazywa odwaga i duch prawdziwego wojownika:). Pelen szacunek i podziw dla Pani woźnej za twaradość charakteru i zdecydowanie w dążeniu do celu jakim bylo zdobycie upragnionego klucza do sali gimnastycznej:).

Muszę wam powiedzieć, że zrobila na mnie niesamowite wrażenie:)...........

 

 

libertyyy : :